Krzyżna Góra z Przełęczy Karpnickiej
Dzisiaj mamy propozycję na bardzo krótką wycieczkę, ale za to wśród fantastycznych formacji skalnych, jesiennego zapachu lasu i szeleszczących liści. Wędrujemy na Krzyżną Górę z Przełęczy Karpnickiej.

W minioną niedzielę nie mieliśmy zbyt wiele czasu, ale potrzebowaliśmy uciec z miasta chociaż na chwilę. Ile można siedzieć w tych murach? 😉 Dlatego wybór padł na krótki spacerek w Rudawy Janowickie, a dokładniej w Góry Sokole, które wpisują się właśnie w to pasmo. Na naszą mini wycieczkę ruszamy z parkingu na Przełęczy Karpnickiej. Tam wchodzimy na zielony szlak, którym po kilometrze docieramy do schroniska PTTK Szwajcarka.






Kierunek Krzyżna Góra i Husyckie Skały
Na razie nie zatrzymujemy się w schronisku, tylko wchodzimy na czarny szlak, prowadzący prosto do naszego celu. Do przebycia mamy całe 800 metrów 😉 Myślicie pewnie, że skoro tak mało, to po chwili będziemy na miejscu? Nic bardziej mylnego. Po drodze są przecież wspaniałe Husyckie Skały (562 m n.p.m.) – okazałe granitowe urwisko z 20-metrowymi skalnymi ścianami. Czy można przejść obok nich obojętnie?




Przed wejściem na skały, warto zatrzymać się przy tablicy i poczytać, że nazwa „Husyckie Skały” wiąże się z wydarzeniami, które miały miejsce w nocy z 11 na 12 sierpnia 1434 r. na terenie pobliskiego Zamku Sokolec u stóp Krzyżnej Góry. Wtedy to uciekający z płonącej warowni husyci zmylili tu drogę i popędzili na koniach wprost w kierunku przepaści. Z kolei głaz stojący w centralnej części platformy widokowej Husyckich Skał został umieszczony celowo, bowiem setki lat temu, dokładnie w tym miejscu, znajdowała się żeliwna figura zrywającego się do lotu orła.






A wśród Husyckich Skał – poza skałami – podziwiać można takie obrazki…



To teraz już prosto na Krzyżną Górę
Dobrze, dobrze, idziemy już na Krzyżną Górę 🙂 Od Husyckich Skał to zaledwie 400 metrów. Czy może nas coś zatrzymać po drodze na tak krótkim odcinku? No jasne! Liście! Całe morze liści! To jest dopiero opóźniacz czasu 😉

Po małej bitwie na liście, musimy doprowadzić się do porządku, bo mamy je wszędzie – pod kurtkami, na kurtkach, we włosach i na czapkach 😉 Ogarnięci? No to idziemy wreszcie… A miał być taki krótki, spokojny spacer…

Samo podejście na szczyt jest krótkie, ale dosyć strome. Bez barierki chwilami mogłoby być ciężko.



I jesteśmy na szczycie. Krzyżna Góra (654 m n.p.m.), najwyższe wzniesienie Gór Sokolich, dawniej nazywana była Sokolą Górą. Swoją obecną nazwę zawdzięcza siedmiometrowemu żelaznemu krzyżowi, który ufundowała księżna Maria Anna Amelie von Hessen-Homburg, na pamiątkę rocznicy urodzin jej męża Wilhelma von Hohenzollerna.



Gdy jesteśmy już obok szczytu, warto zboczyć ze szlaku na wytyczoną ścieżkę prowadzącą na sąsiednie Zamkowe Skały. Jeśli wdrapiemy się na skały, to w całej okazałości widzimy Krzyżną Górę, a pod skałami możemy zrobić małą przerwę na uzupełnienie kalorii 🙂 Miejsce jest doskonale osłonięte przed wiatrem.



I z powrotem na Przełęcz Karpnicką
Krzyżna Góra z Przełęczy Karpnickiej zdobyta, to teraz czas na drogę powrotną. Tym razem nic nas nie zatrzymuje 😉 Nawet schronisko… bo zgodnie podejmujemy decyzję, że wracamy do auta, a po drodze ogarniemy jakąś pizzę 😀
Myśl o pizzy podziałała na chłopaków jak turbo-doładowanie i w sekund pięć byliśmy już w aucie. Jednak zanim dotarliśmy do domu… zatrzymały nas Stawy Karpnickie 🙂 🙂 🙂 No bo jak tu przejechać obojętnie obok takiego widoku?

Dobra, to już naprawdę koniec 🙂

Informacje praktyczne:
- Długość trasy i czas przejścia według mapy 3,4 km i 1:12 h. Nasz czas 2:30 h.
- Data wycieczki 3.11.2019.
- Parking na Przełęczy Karpnickiej jest płatny: 10 zł/dzień auto osobowe. Płatność tylko gotówką.
- W Schronisku PTTK Szwajcarka można płacić kartą.
0 Comments