Spacerkiem na Wodospad Mumlawy
Dzisiaj mamy dla Was propozycję na spokojny, niedzielny spacer. Trasa łatwa, lekka, przyjemna i dla każdego – z wózkiem, bez wózka, z małym dzieckiem, z babcią, wujkiem, sąsiadką, psem lub kotem. Do tego jeszcze fajne zdjęcia zrobicie 😉 A zatem – ruszamy do Harrachova!
Tak, to właśnie stąd ruszamy w trasę. Niecałe 4 kilometry od przejścia granicznego w Jakuszycach znajduje się ta malowniczo położona miejscowość, będąca doskonałą bazą wypadową w Karkonosze. Zimą stanowi również świetne centrum narciarskie. My jednak wybieramy dziś tradycyjny spacer.
Auto możemy zostawić na sporym parkingu (płatnym) za dworcem autobusowym. Można też podjechać kawałek niebieskim szlakiem i stanąć przy Sport Hotel Mumlava (bezpłatny, wcześniej sami o tym nie wiedzieliśmy).
Tradycyjna, asfaltowa droga (teraz na szczęście cała w śniegu) prowadzi bezpośrednio łagodnie do wodospadu – trasa to niecałe 1,5 kilometra lekko pod górkę. Ten wariant jest idealny dla osób z wózkiem, niepełnosprawnych lub tych, którzy po górach wędrują raczej okazyjnie. Jeśli chcemy urozmaicić szlak (i nie poruszamy się z wózkiem), warto wejść na Lisią Ścieżkę (Liščí stezka).
Lisią ścieżką do wodospadu
To przygotowana specjalnie dla dzieci edukacyjna trasa. Znajdziemy na niej tablice opisujące zwyczaje lisów, a zaraz obok nich, zadania sprawnościowe do wykonania. Minusem jest tylko i wyłącznie czeska wersja językowa, ale z translatorem google każdy sobie poradzi. Internet jest 😉
Niestety, zimową porą części zadań nasze dzieci nie były w stanie wykonać. Niektóre atrakcje były pod śniegiem, a niektóre mocno oblodzone. Tak czy inaczej frajda jest, a my mogliśmy dowiedzieć się, że np. lisy wolą polować na nornice zamiast podkradać jajka z kurnika. Jako jedne z niewielu zwierząt potrafią też upolować jeża. Z tablic dowiecie się w jaki sprytny sposób to robią.
Taką urozmaiconą drogą docieramy do Wodospadu Mumlawy od drugiej strony potoku. Wchodzimy na mostek, gdzie obowiązkowo robimy zdjęcia. Można oczywiście podejść bliżej, pod sam wodospad, ale jest bardzo ślisko. Pomimo raczków na nogach wolimy nie ryzykować.
Wodospad Mumlawy (Mumlavský vodopád)
To jeden z najpiękniejszych karkonoskich wodospadów. Tworzy go rząd kaskad spływających po granitowych progach, z najwyższą o wysokości 10 m. Nazwa pochodzi od niemieckiego wyrazu „mummeln”, co znaczy mamrotać, mruczeć. Gdy zamkniemy oczy i wsłuchamy się w śpiew Mumlavy, z pewnością usłyszymy jej mruczenie.
Wodospad Mumlawy dostępny jest o każdej porze roku. Gdy traficie na porządną zimę, taką, gdzie mróz skrzypi pod nogami, a śniegu w bród, to zobaczycie wodospad w wersji lodospadu. Z kolei latem, w wodach Mumlavy można znaleźć przyjemny chłód. Czeskie tablice informacyjne podają, że w plebiscycie „7 cudów Karkonoszy”, wodospad uplasował się na drugim miejscu, do pierwszego tracąc jedynie 1 punkt.
Gdy już nasycimy oczy widokiem spływających kaskad, możemy odpocząć i posilić się w Mumlavskiej boudzie lub w bufecie U lišáka. W tym drugim mają frytki, a w pierwszym taras widokowy 😉
No i droga powrotna – niebieskim szlakiem prosto w dół. W wersji zimowej – zjazd na ślizgach idealny. Trzeba jedynie uważać na narciarzy, którzy też korzystają ze śniegu na tym szlaku.
Podsumowując, wycieczka na Wodospad Mumlawy to trasa krótka, nie mecząca i w pięknych okolicznościach przyrody.
Informacje praktyczne:
- Długość trasy i czas przejścia według mapy: ok. 3 km, 50 minut.
- Auto można zostawić na płatnym parkingu za dworcem autobusowym lub podjechać kawałek niebieskim szlakiem i stanąć przy Sport Hotel Mumlava (bezpłatny).
- Trasa niebieskim szlakiem jest idealna dla każdego, również dla osób niepełnosprawnych.
- Lisia ścieżka to świetna, edukacyjna dróżka dla wędrujących z dziećmi.
- W schronisku i bufecie nie zapłacimy kartą. Tylko gotówka – korony lub złotówki.
- Przy ładnej pogodzie i weekendzie spodziewajcie się tłumów na szlaku :/
- Jeśli chcecie pozwiedzać Harrachov, tutaj znajdziecie wiele ciekawych informacji.
0 Comments